top of page

środa, 24 czerwca 2015

W marzeniach szaleńca

Jest satysfakcja. Po pierwsze - Kraków, po drugie - klimatyczny Browar Lubicz, po trzecie - ten tajemniczy eklektyzm, który zawsze potrafi czymś zaskoczyć. I choć zdaję sobie sprawę, że takie mieszane wariacje nie wszystkim skradną serca, to jednak nikt mnie nie odwiedzie od przekonania, że projekt jest tym wyjątkowo wyjątkowym pośród wyjątkowych. 

Zaskoczyło mnie nie tylko miejsce, w którym znajduje się mieszkanie, ale też jego metraż - dacie wiarę, że to zaledwie 46 m2? Nie zdziwiłoby mnie natomiast, gdyby ktoś uważał, że eklektyzm to styl dla ludzi żyjących z jakąś odrobiną szaleństwa (choćby skrywało się ono jedynie w ich marzeniach). Nie każdy musi go obdarzyć sympatią, ale chyba trudno uciec przed wrażeniem zdumienia na widok takiej dawki ekspresji w przestrzeni, która już ze zdjęć chce przesiąkać przez skórę do wnętrza i wejść w krwiobieg...

ANKE Design Studio detronizuje dzisiaj wszystkie moje "numery jeden". Oczywiście bez inwestorów, do których taka przestrzeń pasuje nic takiego by nie powstało, ale ostateczny efekt jest sumą wrażliwości obojga komponentów twórczych. I odwagi właścicieli, i - to słowo wyda się tu błahe, ale tkwi w nim wielka wartość - pięknego warsztatu Autorki :) Nie będę czynić jakichś nachalnych opisów, bo po pierwsze ufam Waszym oczom, a po drugie nie chcę zepsuć tego klimatu wiejącego z pięknych zdjęć. Polecam zajrzeć na stronie pracowni w zakładkę Art & More :)

 

bottom of page